Ponad 30 tysięcy złotych straciła 64-latka, która chciała zarobić na akcjach giełdowych, a padła ofiarą oszustów. Kobieta zainstalowała na swoim komputerze aplikację, która umożliwiła zdalna obsługę jej komputera,a ponadto przekazała rzekomemu konsultantowi między innymi skan dokumentu tożsamości oraz karty płatniczej.
Niebezpieczne kody do głosowania – to nowa metoda działania naciągaczy. Oszust podszywa się pod znajomego z profilu na portalach społecznościowych i prosi o wysłanie kodu do głosowania w konkursie. Finalnie z konta bankowego znikają pieniądze.
Policjanci ostrzegają przed próbami wyłudzenia pieniędzy. W ostatnim czasie oszuści wykorzystując sytuację związaną z koronawirusem SARS-CoV-2 podszywają się pod różne firmy czy instytucje i usiłują przejąć środki zdeponowane na kontach bankowych.
83 – latka padła ofiarą oszustwa na „oficera CBŚP”. Na jej telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna, informując o planowanym przez przestępców włamaniu do jej mieszkania. Prosił o pomoc w rozpracowaniu szajki przestępców. Na jego polecenie kobieta zapakowała do reklamówki wszystkie trzymane w mieszkaniu oszczędności i biżuterię po czym wyrzuciła przez okno. Pod kamienicą mieli być policjanci i przejąć pieniądze.
Przestępcy podszywają się pod policjantów, urzędników i przedstawicieli różnych instytucji. Cel jest jeden – wyłudzić pieniądze. Przekonał się o tym 36-latek z powiatu łęczyńskiego. Mężczyznę, który niedawno wrócił z Wielkiej Brytanii, oszukał rzekomy urzędnik podatkowy z wysp. Pokrzywdzony stracił 7,5 tys. złotych.
4 lutego 34-letnia mieszkanka gminy Puchaczów otrzymała sms informujący o zaległości w wysokości 0,76 zł. W wiadomości znajdował się również link do strony internetowej banku. Po kliknięciu na niego kobieta została przekierowana na fałszywą stronę banku. Po wpisaniu loginu i hasła nieświadomie przekazała te dane oszustom.
Trzy koleżanki w wieku 23 lat z powiatu łęczyńskiego straciły kasę. Pamiętajmy, zanim przekażemy komukolwiek kod BLIK, zadzwońmy do osoby, która rzekomo prosi o pomoc, aby zweryfikować, czy ktoś się pod nią nie podszywa.
Metoda na „urzędnika” nie znudziła się naciągaczom. Podają się za pracowników ZUS i oferują na przykład doradztwo w sprawie składek.
40 tys. zł. stracił wczoraj 78-letni mieszkaniec miasta, który odebrał telefon od mężczyzny podającego się za funkcjonariusza policji. Oszust pod przykrywką rozpracowywania grupy przestępczej namówił seniora do szybkiego przekazania gotówki.
Prokuratura w Lublinie wszczęła śledztwo w sprawie działalności międzynarodowej, zorganizowanej grupy przestępczej. W jej skład wchodzili głównie Chińczycy, w tym z Tajwanu. Pokrzywdzeni w wyniku działalności grupy przestępczej stracili co najmniej 1 mln 800 tys. euro.
Kryminalni zatrzymali mężczyznę, który brał udział w wyłudzeniu pieniędzy metodą na tzw. „policjanta”. 5 kwietnia oszust został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.
Co najmniej od sześciorga osób oszuści próbowali wyłudzić duże kwoty pieniędzy metodą „na policjanta”. Za każdym razem pretekst był ten sam – wypadek członka rodziny.
Strona 2 z 2
www.e-pojezierze.pl
.
Wszystkie pola z ( * ) są wymagane