Do sądu karnego trafi sprawa 24-latka, który po alkoholu awanturował się w miejscu publicznym, próbował uciec w trakcie interwencji, posiadał przy sobie marihuanę.

23 sierpnia, około godz. 15.30 świdniccy policjanci pojechali do miejscowości Oleśniki, gdzie przed miejscowym sklepem doszło do awantury. Na miejscu funkcjonariusze zastali dwóch mężczyzn. Jeden z nich zachowywał się nerwowo i agresywnie. Na widok policjantów rzucił się do ucieczki. Po krótkim pościgu został zatrzymany.

Okazał się nim 24-letni mieszkaniec gm. Oleśniki. Mężczyzna w chwili, gdy był zatrzymywany przez policjantów wyrzucił trzymany w ręku foliowy zwitek. Jak się okazało było w nim ponad 3 gramy marihuany. Ponadto badanie alkomatem potwierdziło, ze awanturnik był nietrzeźwy. Urządzenie wskazało blisko promil alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna po sporządzeniu stosownej dokumentacji służbowej został przekazany pod opiekę rodziny.

Teraz o konsekwencjach za jego zachowanie zdecyduje sąd karny. Zgodnie z obowiązującym prawem kto, wbrew przepisom ustawy, posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.