Głównym elementem naszej strategii na lata 2020-2040 jest przejście na dwuproduktowość, czyli równoległe wydobywanie węgla dla energetyki zawodowej i pozyskiwanie węgla koksującego dla przemysłu – stwierdził na konferencji prasowej Artur Wasil, prezes zarządu LW Bogdanka.

Podczas grudniowego szczytu Rady Europejskiej szefowie rządów krajów UE, w tym premier Morawiecki w imieniu Polski, zatwierdzili plan redukcji emisji CO2 o 55 proc. do 2030 roku. Zdecydowana większość ekspertów nie ma najmniejszych wątpliwości, że dla Polski oznacza to przyśpieszenie procesu zamykania kopalń. Na konferencji prasowej LW Bogdanka nie było o tym jednak mowy. Padały za to zapewnienia, że Bogdanka przestanie produkować węgiel dla elektrowni jako ostatnia kopalnia w kraju.

Generalnie jednak w LW Bogdanka szykują się naprawdę duże zmiany. Spółka oprócz wydobycia węgla energetycznego, chce zacząć pozyskiwanie droższego węgla koksującego. Zamierza także zarabiać na wodzie, słońcu i recyklingu śmieci. No i oczywiście fedrować tak długo, jak pozwoli jej na to Unia Europejska.

W 2019 roku Bogdanka wydobyła 9,4 mln ton węgla handlowego dla energetyki. Dzięki zagospodarowaniu nowych złóż z obecnej infrastruktury spółka zakłada utrzymanie produkcji na średnim poziomie 8,8 mln ton w perspektywie do 2040 roku, przy czym w latach 2021-2025 średnia ta wynosić będzie 9,7 mln ton. W 2040 wydobycie takiego węgla ma spaść do 6 milionów ton rocznie. Co w zamian?

W miejsce surowca energetycznego ma ruszyć pozyskiwanie węgla koksującego, wykorzystywanego w stalowniach czy hutach. Pierwszy taki węgiel Bogdanka ma zacząć wydobywać ok. 2026 roku, na podstawie koncesji K-6 i K7 (pomiędzy Cycowem a Siedliszczem), czyli z miejsc, gdzie chciała też kopać węgiel australijska kopalnia Jan Karski.

Tak więc w latach 2021 – 2025 produkowany będzie wyłącznie węgiel energetyczny, natomiast w latach 2026 – 2040 wydobywany będzie także węgiel koksowy. Spółka zakłada wyższą koncentrację wydobycia i niższe koszty eksploatacji, co umożliwi skuteczne konkurowanie z węglem w szczególności z importu W latach 2021 – 2025 produkowany będzie wyłącznie węgiel energetyczny, natomiast w latach 2026 – 2040 wydobywany będzie także węgiel koksowy. Spółka zakłada wyższą koncentrację wydobycia i niższe koszty eksploatacji, co umożliwi skuteczne konkurowanie z węglem w szczególności z importu.

Początkowo Lubelski Węgiel Bogdanka S.A. planuje wydobywać milion ton węgla koksującego typu 34 rocznie. W przyszłym roku mają też ruszyć poszukiwania złóż węgla koksującego jeszcze lepszej jakości - typu 35. Ten typ węgla w Unii Europejskiej uznawany jest za surowiec strategiczny, a co nie mniej ważne obecnie jest dwukrotnie droższy od węgla energetycznego. Jego kupnem od kopalni już dzisiaj zainteresowani są na przykład odbiorcy z Polski i Ukrainy. – Mamy wniosek koncesyjny na wstępne rozpoznanie złóż węgla koksującego pomiędzy Hrubieszowem i Tomaszowem Lubelskim – stwierdził prezes Wasil.

Wspomniane wyżej rozwiązania zawarte są w nowej strategii rozwoju do roku 2040, którą LW Bogdanka już opublikowała. Dokument powstał w oparciu o opracowane prognozy m.in. projekt Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku, Krajowy Plan na rzecz Energii i Klimatu na lata 2021–2030. Zgodnie z tą wizją kopalnia ma uczestniczyć w budowie „zielonego ładu”, min. za sprawą planowej budowy farmy fotowoltaicznej, która zasili kopalnię w prąd.

To jednak nie koniec zmian w Bogdance. W 2021 roku Bogdanka ma rozpisać przetarg na budowę farmy solarnej na potrzeby kopalni, o mocy 3 megawatów, która docelowo ma zostać rozbudowana do 12 megawatów.

Oznacza to jednocześnie, że kopalnia wspólnie z Eneą nie zrealizuje planowanych od lat innych inwestycji. Nie będzie nowego szybu na polu Ostrów ani elektrowni na zgazowany węgiel w Starej Wsi. Tym bardziej, że LW Bogdanka nie wejdzie do tworzonej właśnie Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego. Ta bowiem ma zgrupować wszystkie koncerny i firmy produkujące prąd z węgla. Zadaniem agencji będzie przestawienie energetyki z węgla na produkcję nieuciążliwą dla środowiska. Bogdanka, jako kopalnia węgla, w oczywisty sposób nie wpisuje się w nowe unijne założenia, dlatego prawdopodobnie wyjdzie z koncernu Enea. Ponieważ ma też pozostać spółką giełdową, więc rząd zastanawia się, kto obejmie 66 proc. akcji kopalni należących dziś do Enei.

Na konferencji zasygnalizowano też o innych możliwych działaniach LW Bogdanka. Zarząd spółki chce na przykład zagospodarować wodę kopalnianą, której co roku kopalnia spuszcza do Bałtyku 6,5 miliona metrów sześciennych wody. W planach jest budowa zbiornika retencyjnego i oferowanie wody kopalnianej dla przemysłu.

W Bogdance myślą też o komercyjnych lotach dronami przemysłowymi, produkcji komponentów OZE, recyklingu śmieci, zagospodarowaniu hałd i kopalnianego ciepła.

Łęczna 22 grudnia 2020

Aktualności z Łęcznej i regionu; informacje ważne i ciekawe z Łęcznej i okolic; biznes, sport i kultura w Łęcznej, Lubartowie, Lublinie, Świdniku i Włodawie.