Niezwykle ciekawie zapowiada się runda wiosenna o mistrzostwo Polski w ekstralidze kobiet. Po pierwszej części sezonu, trzy pierwsze drużyny mają po 24 punkty. Wśród nich, na trzeciej pozycji plasują się piłkarki GKS Górnik Łęczna. Zespół prowadzony przez trenera Mirosława Stańca, po rewelacyjnej rundzie jesiennej, ma szanse przejść do historii łęczyńskiej piłki, zajmując jedno z pierwszych trzech miejsc w ekstralidze kobiet. 

Zespół przygotowania do jakże ważnej drugiej części rozgrywek rozpoczął 10 stycznia. Wówczas zielono-czarne trenowały na własnych obiektach. Zarówno w hali jak i na boisku. Następnym etapem przygotowań był ośmiodniowy obóz przygotowawczy w Wiśle. Jak powiedział trener Mirosław Staniec, głównymi akcentami zgrupowania była praca nad wytrzymałością tlenową i siłą. Podczas zgrupowania Górnik rozegrał mecz sparingowy z mistrzem Polski Unią Racibórz. Zakończył się on porażką naszego zespołu 0:1. Mieliśmy swoje szanse na strzelenie bramek, niestety byliśmy nieskuteczni, zaś przeciwnik w ostatnich sekundach meczu strzelił zwycięską bramkę - relacjonuje przebieg meczu Mirosław Staniec. Wracając ze zgrupowania łęczyńska drużyna rozegrała kolejny mecz kontrolny. Tym razem przeciwnikiem była drużyna AZS Uniwersytetu Jagiellońskiego. Sparingpartner występuje w pierwszej lidze. Nasze piłkarki pokazały, że przed AZS UJ jeszcze dużo pracy, nie zostawiły bowiem cienia wątpliwości, kto na dzień dzisiejszy jest lepszy. Górniczki rozbiły przeciwną drużynę zwyciężając aż 9:0. Pięć bramek strzeliła Anna  Sznyrowska, po dwie Julija Sokolova i Edyta Smolak. Za zespołem również mecz z młodszymi juniorami GKS Bogdanka. Do przerwy piłkarki GKS prowadziły 1:0 po bramce Magdaleny Dudek. W drugiej połowie przeciwnik strzelił dwie bramki i zwyciężył 2:1. W ostatni piątek lutego formę górniczego zespołu sprawdziły akademiczki z Białej Podlaskiej. Zwyciężył Górnik 3:0 (Ana Alekperova, Julija Sokolova, Magdalena Dudek).W pierwszym marcowym sprawdzianie przed rundą wiosenną ekstraligi, górniczki zremisowały na wyjeździe 2:2 z GOSiR Piaseczno (lider grupy północnej I ligi). Bramki dla naszych piłkarek strzeliły Ana Alekperova i Olha Zubchyk. W porównaniu z rundą jesienną z kadry ubyła Mariola Panasiuk (nazwisko panieńskie Lisowska, urlop macierzyński). W górniczym zespole nie ma nowych piłkarek. Obecnie cztery zawodniczki zmagają się z kontuzjami. Miejmy nadzieję, że do pierwszego wiosennego meczu o punkty w ekstralidze wyleczą kontuzje i tym samym zwiększą rywalizację w zespole.