historia

  • 700 lat temu Lublin historycznie stał się miastem

    4874 odsłony do 05.01.2022

    15 sierpnia 1317 r. król Władysław Łokietek wydał akt lokacyjny, który potwierdzał miejskość Lublina opartą na prawie magdeburskim. Król uczynił wójtem Macieja z Opatowca i postanowił, że jego władza będzie dziedziczna.

  • 700 lat temu Lublin stał się miastem

    15 sierpnia 1317 r. król Władysław Łokietek wydał akt lokacyjny, który potwierdzał miejskość Lublina opartą na prawie magdeburskim. Król uczynił wójtem Macieja z Opatowca i postanowił, że jego władza będzie dziedziczna.

  • 99 lat polskiej policji

    24 lipca 1919 roku w II RP ustawą sejmową powołano Policję Państwową, która miała stać na straży bezpieczeństwa i porządku publicznego w kraju. Nawiązując do tej tradycji, w lipcu 1995 roku Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustanowił dzień 24 lipca – Świętem Policji. W tym roku obchodzimy 99 rocznicę powstania formacji.

  • Bieg Sobiborski

    Już tylko do 1 października 2017 przyjmowane są zapisy elektroniczne na XVIII Bieg Sobiborski, który odbędzie się 8 października. Jak co roku trasa prowadzić będzie z Sobiboru do Włodawy. Bieg ten to jednak nie tylko zawody sportowe. To również specyficzna lekcja historii, która przyciąga coraz więcej uczestników.

  • Chocim 1621. Bitwa pięciu armii (część 1.)

    Najpierw była klęska pod Cecorą

    2 września 1621 roku pod Chocimiem spotkały się w śmiertelnym zwarciu tureckie wojska sułtana Osmana II i siły Rzeczypospolitej dowodzone przez hetmana wielkiego litewskiego Karola Chodkiewicza. Wojska polsko – litewsko – kozackie liczące około 55-60 tys. żołnierzy (nie licząc czeladzi obozowej, która w bitwie odegrała jednak istotną rolę) okopały się pomiędzy urwistymi brzegami Dniestru, a pokrytymi lasem wzgórzami, gdzie tyły zabezpieczał zamek i warowna cerkiew silnie obsadzona piechotą. Ponad 100 tysięczna armia turecko – tatarska zajęła pozycje na wzgórzach naprzeciw polskich pozycji(1). Wojska Chodkiewicza stanęły przed trudnym zadaniem, jeszcze bardziej skomplikowanym przez ubiegłoroczną klęskę wojsk Rzeczypospolitej i śmierć hetmana Żółkiewskiego pod Cecorą.

  • Daleko od racjonalności – wydatki wojskowe II RP

    1466 wejść do 05 stycznia 2022 r.

    W okresie pokoju polskie siły zbrojne składały się z 30 dywizji piechoty i 40 pułków kawalerii. Należały więc do stosunkowo licznych i w latach 1926 – 1939 ich stan wraz z oddziałami KOP wahał się od 280 do 330 tys. żołnierzy i oficerów. Taka ilość żołnierzy mocno obciążała budżet państwa. Jednocześnie duża liczba jednostek, przy braku środków, prowadziła do zbyt małej liczby żołnierzy w pododdziałach, co utrudniało szkolenie, a ponadto czyniło dywizje czynne (te istniejące w czasie pokoju) i tak niezdolnymi do podjęcia szybkich działań w przypadku wojennego zagrożenia. Tymczasem na początku lat 30. Francja metropolitalna utrzymywała 20-26 dywizji piechoty, Wielka Brytania miała na wyspie 6 dywizji.[1]

  • Dlaczego szachownice nie pokonały czarnych krzyży?

    4190 odsłon do 05.01.2022

    Jak to się stało, że polskie lotnictwo wojskowe nie było w stanie prowadzić równorzędnej walki z niemieckimi messerschmittami, junkersami czy dornierami? Na tak postawione pytanie nie znajdziemy odpowiedzi w podręcznikach historii i to zarówno tych z okresu PRL jak i obecnych. Znajdziemy tam często fałszywe tezy, półprawdy a nawet oczywiste kłamstwa. Różniące się akcentami, charakterystycznymi dla każdej epoki, ale jednak mające wspólny mianownik – nie dało się nic zrobić, bo państwo było biedne.

  • Dzieje jednego lotnika...

    To był lot specjalny nad Polskę z zaopatrzeniem dla Armii Krajowej. 28 grudnia 1944 roku Handley Page Halifax Mk V o numerze LL187 GR-H z Dywizjonu Specjalnego 301 „Ziemi Pomorskiej” wystartował o godzinie 16,30 z Brindisi we Włoszech z zadaniem dotarcia do kraju i dostarczenia pomocy dla placówki „Kobuz” 312 w okolicach Rudnika nad Sanem.

  • Flota wojenna króla Zygmunta III Wazy

     

    Od kaprów po okręty Jego Królewskiej Mości

    Bitwa pod Oliwą, stoczona przez flotę Zygmunta III Wazy, z okrętami szwedzkimi jest najbardziej znanym zwycięstwem polskiej regularnej floty żaglowej. Zwycięstwem, które paradoksalnie zapoczątkowało jednocześnie upadek tej floty, zakończony bezsensowną stratą większości okrętów w Wismarze. A start był całkiem optymistyczny, bo obojętna zazwyczaj na sprawy morskie szlachta, akurat na sejmie w 1600 roku, wołała: Armata na morzu, jakby nam potrzebną była, chyba szalony nie widzi, boby to Rzeczypospolitej dało pierwsze zbawienie od ściany szwedzkiej, byle przy dobrym została porządku, na co Szwedzi się pozierając, nie bardzo by porywali się na nas.

  • Flota wojenna króla Zygmunta III Wazy

    2267 odsłon do 08.08.2021

    Od kaprów po okręty JKM

    Bitwa pod Oliwą, stoczona przez flotę Zygmunta III Wazy z okrętami szwedzkimi jest najbardziej znanym zwycięstwem polskiej regularnej floty żaglowej. Zwycięstwem, które paradoksalnie zapoczątkowało jednocześnie upadek tej floty, zakończony bezsensowną stratą większości okrętów w Wismarze. A start był całkiem optymistyczny, bo obojętna zazwyczaj na sprawy morskie szlachta, akurat na sejmie w 1600 roku, wołała:Armata na morzu, jakby nam potrzebną była, chyba szalony nie widzi, boby to Rzeczypospolitej dało pierwsze zbawienie od ściany szwedzkiej, byle przy dobrym została porządku, na co Szwedzi się pozierając, nie bardzo by porywali się na nas.

  • Jak Nelson powstrzymał Napoleona

    1411 wejść do 05 stycznia 2022 r

    Napoleon wygrał pod piramidami

    a Nelson odebrał mu triumf zwycięstwem na morzu

    "Będę bohaterem, jeśli Opatrzność pozwoli" - miał powiedzieć Nelson około roku 1780. 18 lat później, a prawie dokładnie 223 lata temu, za pokonanie francuskiej floty pod Abukirem, co odcięło wojska Napoleona w Egipcie od dostaw i uniemożliwiło dosłanie mu posiłków, kontradmirał Horatio Nelson otrzymał tytuł „barona Nilu” z roczną pensją 2 tys. funtów i rangę wiceadmirała. Zarząd Kompani Wschodnioindyjskiej podarował mu 10 tys. funtów, sułtan turecki zaszczycił go Pióropuszem Triumfu – trochę jarmarcznym, ale kapiącym od brylantów odznaczeniem. Ekstrawagancki prezent przysłał kapitan Hallowell – trumnę zrobioną z grotmasztu „L'Orienta”, by „mógł, gdy zmęczy go życie spocząć w jednym ze swoich trofeów”.

  • Morskie przewagi hetmana Chodkiewicza

    1040 odsłon do 31.07.2021

    Początki floty wojennej króla Zygmunta III Wazy

    Po laniu jakie w 1605 roku sprawił Szwedom hetman Jan Karol Chodkiewicz pod Kircholmem, wydawać by się mogło, że odzyskanie całych Inflant jest tylko kwestią czasu. Niestety wieczny brak pieniędzy na żołd dla wojska sprawił, że jedynym skutkiem bitwy, która rozsławiła imię Chodkiewicza na świecie, był rozejm mający obowiązywać do 31 października 1608 roku. Szwedzi po takiej klęsce chętnie na niego przystali.

  • Myśl znad Sekwany, która trafiła nad Bystrzycę

    1974 wejść do 05 stycznia 2022 r

    Most Mariana Lutosławskiego

    17 lipca 1909 roku uroczyście otwarto w Lublinie nowoczesną przeprawę drogową przez Bystrzycę. Most zbudowany w innowacyjnej technologii żelbetonowej, jednej z pierwszych w Polsce wschodniej (pierwsza to kładka Thulliego we Lwowie), stanął w przedłużeniu ulicy Zamojskiej zastępując drewniany most pochodzący z 1824 roku. Ówczesna prasa z entuzjazmem relacjonowała moment odbioru mostu oraz pomyślnie przeprowadzone próby wytrzymałościowe. Nic dziwnego. Zbudowana przeprawa, podobnie jak powstała rok wcześniej na Kalinowszczyźnie, świadczyły o rozwoju i dynamizmie miasta nad Bystrzycą.

  • Od winchestera do mausera

    1598 wejść do 05.01.2022

    Wojsko Polskie – unifikacja uzbrojenia strzeleckiego 1919-1939

    Kiedy 17 września 1939 roku na nasze terytorium wkraczała sowiecka Armia Czerwona, świadkowie tych zdarzeń dosyć zgodnie podkreślali „dziadowski” wygląd tej armii – karabiny na sznurkach, byle jakie buty i mundury. W porównaniu z naszym, naprawdę eleganckim wojskiem – w dopasowanych mundurach, z błyszczącą bronią, sowieci prezentowali się (a czasem i zachowywali) jak banda zbójców. Mało kto pamiętał natomiast, że dwadzieścia lat wcześniej polskie wojsko wyglądało niewiele lepiej. Różnorodne umundurowanie, uzbrojenie od sasa do lasa, a bywało, że w jednym szeregu maszerował żołnierz z eleganckim winchesterem obok druha z długaśnym austriackim mannlicherem.

  • Polskie morze. Wiernie ciebie będziem strzec … II RP.

    1673 wejścia do 05.01.2022

    Hasło „Trzymajmy się morza”, zostało co prawda sformułowane dopiero w 1790 r. przez Stanisława Staszica w „Przestrogach dla Polski”, ale nasi przodkowie już w dobie piastowskiej dążyli do opanowania wybrzeża bałtyckiego. Potem Jagiellonowie (po mieczu i kądzieli), każdy na swój sposób, starali się nawet tworzyć flotę zdolną tego dostępu bronić, ale nikomu się to na dłuższą metę nie udało. Zaślubiny Polski z morzem, których 10 lutego 1920 roku dokonał w Pucku generał Haller, miały być zapowiedzią, że II Rzeczpospolita do spraw morskich podejdzie w odpowiednią uwagą.

  • Powstanie Warszawskie (część 1.) Przyczyny, dysproporcja sił...

    Pod koniec lipca 1944 wyglądało na to, że III Rzesza znajduje się na krawędzi upadku. Wojska niemieckie ponosiły porażki na wszystkich frontach. Oznaki niemieckiej klęski były widoczne przede wszystkim w samej Warszawie.

    Wśród Niemców w mieście szerzyła się panika, która osiągnęła punkt kulminacyjny w dniach 23–24 lipca. Ulicami stolicy wycofywały się na zachód resztki niemieckich oddziałów rozbitych na Białorusi. Wycofujący się sprawiali wrażenie pobitej armii. Szli, ciągnąc ze sobą łupy zagrabione w mijanych wsiach – krowy czy chłopskie furmanki zaprzężone w chude szkapy. Z miasta masowo uciekali też niemieccy cywile i folksdojcze. Ewakuowane były zakłady przemysłowe, urzędy i więzienia. Przestała się nawet ukazywać hitlerowska propagandowa prasa „gadzinowa”. Chaos w niemieckich szeregach skończył się 27 lipca. Niemcy zdołali powstrzymać panikę i bezładny odwrót. Do Warszawy, leżącej teraz na zapleczu frontu, w miejsce rozbitych jednostek skierowano karne wojsko.

  • Tajemnice kościoła Marii Magdaleny w Łęcznej

    Remont posadzki najstarszego kościoła w Łęcznej pozwolił odkryć ślady wcześniejszych dziejów budowli i Łęcznej. Odkryto monety, dewocjonalia, elementy posadzki zniszczonej podczas potopu szwedzkiego. Prace konserwatorskie nadal trwają.

  • Uczcili 70-rocznicę śmierci „Uskoka”

    W sobotę 18 maja 2019 r. odbył się II Pieszy Rajd Pamięci kpt. Zdzisława Brońskiego ps. „Uskok”. Uczestnicy mieli do pokonania około 15-kilometrową trasę, wiodącą z Łęcznej do Zawieprzyc.

  • Wiernie ciebie będziem strzec … Czyli sen o morskiej potędze II Rzeczypospolitej

    Hasło „Trzymajmy się morza”, zostało co prawda sformułowane dopiero w 1790 r. przez Stanisława Staszica w „Przestrogach dla Polski”, ale nasi przodkowie już w dobie piastowskiej dążyli do opanowania wybrzeża bałtyckiego. Potem Jagiellonowie (po mieczu i kądzieli), każdy na swój sposób, starali się nawet tworzyć flotę zdolną tego dostępu bronić, ale nikomu się to na dłuższą metę nie udało. Zaślubiny Polski z morzem, których 10 lutego 1920 roku dokonał w Pucku generał Haller, miały być zapowiedzią, że II Rzeczpospolita do spraw morskich podejdzie w odpowiednią uwagą.

  • XV-lecie Grodu Słowiańskiego

    W Wólce Bieleckiej znajduje się rekonstrukcja słowiańskiego grodziska, z pobliskiego Klarowa. Słowiański Gród to ośrodek spotkań z „żywą historią” okresu średniowiecza. Jest to jedyna na Lubelszczyźnie rekonstrukcja wczesnośredniowiecznego grodziska, z obiektami obronnymi, kultowymi i podgrodziem. 8 czerwca odbędą się tam obchody XV-lecia funkcjonowania ośrodka.

Szukasz informacji? Sprawdź u nas.

logo e pojezierze 2023 ciemne ok

  

Adres redakcji:
21-010 Łęczna, Zofiówka 135 A

www.e-pojezierze.pl

e-mail: redakcja@e-pojezierze.pl

.

Redakcja

tel. 602 811 876
.
Biuro Reklamy
tel. 500 295 677
tel. 602 811 876